poniedziałek, 25 stycznia 2016

Psie DIY- skrzynka

Pewnego dnia, siedząc leniwie na kanapie, oddając się pasjonującej obserwacji dwóch psów, Hippisa i starego Kapsla, które szukając sobie idealnej miejscówki na leżakowanie zaliczały miejsca to po mojej lewej stronie, to po prawej na zmianę z dostępnymi fotelami, a duża, puszysta, miękka, dizajnerska poducha w zebrze paski leżała w kącie pusta i smutna, zdałam sobie sprawę, że odkąd nie używam klatki, w której owa poducha miała miejsce, Hippis stracił nią zainteresowanie.
Pytam więc Hippcia co się stało?- głowa na lewy bok. Czy coś mu przeszkadza?- głowa na prawy bok.
No tak to my się nie dogadamy! Po szybkiej, moim mniemaniu, analizie sytuacji... MAM! Najzwyczajniej w świecie, leżąca na parkiecie poduszka odjeżdża od ściany przy każdej próbie oparcia się Hippa i... bach! Dupsko na parkiecie! Hippis radośnie zamachał ogonem słysząc, że w końcu się domyśliłam... wypadało więc dopomóc merlatemu. Zależało mi, żeby rozwiązanie było skuteczne, praktyczne i estetyczne. Od razu przypomniały mi się pinterestowe -->piny<-- z pięknymi legowiskami z drewnianych skrzynek na owoce. Tak się złożyło, że byłam w posiadaniu takiej skrzynki z jabłkową jeszcze zawartością. Poszłam więc dziarskim krokiem, pełna nadziei na korytarz gdzie stało przyszłe legowisko, Hippis za mną i... hmm... Hippis głośno przełknął ślinę i spojrzał na mnie nieco zdruzgotanym wzrokiem. Niemalże słyszałam jak mówi:
- Noł łej matka! Ja się tam NIE zmieszczę!
No i miał rację. Nawet próby wepchnięcia nie poskutkowały- poduchy oczywiście. No to klops. Kolejna, względnie, szybka analiza sytuacji i sms...
-Kuuubuuuuuś, zrobisz mi skrzynkę na jabłka, ale na Hippa?
-Zrobię.
Oh yeah! Głupi ma szczęście!- mrugnęłam do Hippa, który stracił w międzyczasie zainteresowanie i zajął się popołudniową toaletą.

Mój prywatny stolarz skrobną parę słów dla osób, które same chciałyby zrobić taką skrzynkę (zdjęcia na dole postu).

"Nasza skrzynka ma wymiary 70x80x20 wejście 30wys. reszty, do jej wykonania potrzebowaliśmy:
-5 desek o długości 80cm. Dwie na niższy przód (wejście), 3 tył
-6 desek o długości 70cm, po trzy deski na zrobienie każdej z bocznych ścian
-8 desek o długości ok.74cm, które będą stanowiły podstawę skrzynki
-4 deski tznw.kantówki do zespolenia skrzynki
-Wkręty i gwoździe
-Piła do przycięcia desek
-Wkrętarka lub śrubokręt
-Młotek
-Papier ścierny 


       Wykonanie:
Jeśli nie posiadasz desek o interesujących Cię wymiarach, należy poprzycinać deski i skompletować materiał.

Na twardym podłożu należy ułożyć dwie z czterech kantówek na szerokość 80cm, po czym przyłożyć do dolnej krawędzi deskę o długości 80cm i przymocować za pomocą wkrętów (wkrętarka lub śrubokręt). Następnie drugą deskę należy przymocować analogicznie zostawiając przerwę między deskami ok.3cm. W ten sposób udało się zrobić przód naszej skrzynki o wysokości ok 20cm, aby pies mógł swobodnie do niej wchodzić.

Używając pozostałych dwóch kantówek powyższą czynność powtórzyć dodając trzecią deskę. W ten sposób powstanie tył skrzynki o wysokości 30cm.

By wykonać ściany boczne, przód oraz tył skrzynki należy rozstawić na szerokość 70cm po czym połączyć je deskami o długości 70cm. Podobnie jak podczas przodu i tyłu należy zacząć od deski przy dolnej krawędzi kantówek. Następnie zostawiając przerwę ok 3cm mocujemy kolejną deskę, oraz kolejną przy górnej krawędzi. Drugą boczną ścianę należy zrobić powtarzając powyższe czynności.

W tym momencie wykonane, stabilne pudło bez podłogi należy odwrócić "do góry nogami", a następnie każdą z desek służących do zrobienia podstawy skrzynki po kolei należy przybić na górze do krawędzi deski stanowiącej przód skrzynki i na dole do krawędzi deski stanowiącej tył skrzynki. Przerwy między deskami powinny być mniej więcej takie jak przy ścianach. Przy każdej desce optymalnie jest użyć dwóch gwoździ na górze oraz na dole. 
UWAGA! W trakcie przybijania desek, należy użyć małych gwoździków i robić to ze starannością aby trafić w krawędź deski.

 Efekt końcowy pracy nad skrzynką jest wybitnie zadowalający. Co to dla nas oznacza? Hippis ją uwielbia!
A o to chodziło. Skrzynka jest przeszlifowana papierem ściernym na ostrych krawędziach i polakierowana. Teraz czeka (w użytku) na koncepcję ozdobienia jej. Tak wykonaną skrzynkę można ozdobić w dowolny sposób- malując na biało? Dodając jakiś napis na wejściu? Ciemny, przetarty brąz? Opcji jest tak wiele, że nadal się zastanawiam. Może ktoś z Was robił już taką skrzynkę i ma własny pomysł na wykończenie? Na razie merlaty znów może się cieszyć swoją zebrzastą poduchą.



Rysunki z wpisu są oczywiście autorstwa wspaniałych Psich Sucharków :) 



EDIT: Skrzynka przeszła modernizację w sensie, że malowanie i prezentuje się JESZCZE LEPIEJ!






 



 




6 komentarzy:

  1. Ciekawa sprawa. W tych legowiskach chodziło chyba o danie klatce po jabłkach drugiego życia, Ty postąpiłaś odwrotnie. Ale i tak fajne legowisko.
    (Klatka, ta "skrzynka" to klatka, a takie większe to "skrzyniopalety - przynajmniej w mazowieckim okręgu sadowniczym).
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym przypadku danie klatce-skrzynce drugiego życia niestety nie wypaliło z racji wielkości legowiska, a nie miałam pojęcia o istnieniu skrzyniopalet! A szkoda! Świetnie można by było ją do tego celu wykorzystać :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę taką! Ale mieć nie będę,bo w chwili obecnej szczurowate ma o trzy legowiska za dużo (lubi różnorodność, a ja ładne rzeczy). W każdym razie patent przedni ! (:

    OdpowiedzUsuń
  4. łoooooooooooooooooo
    Chcę na urodziny deski i wkrętarkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, wygląda super :) My zrobiliśmy na podobnej zasadzie skrzynię dla szczeniaków - tylko znacznie wiekszą (150x200cm) i bez przerw między deseczkami :) Uzyliśmy desek podgłogowych, a całość jest demontowalna :-)

    OdpowiedzUsuń